Dla rozruszania wyobraźni proponujemy podróż na lotnisko.
Wyobraź sobie, że czekasz na swój lot. Siedzisz w poczekalni, kilkanaście bram, w kilku trwają odprawy.
Dookoła siedzą ludzie, zakupy ze strefy pod nogami. Wszystko, jak zwykle. I nagle dzwoni telefon, a ty otrzymujesz pewną na 100% wiadomość, że samolot o numerze lotu takim i takim nie doleci, rozpadnie się z przyczyn technicznych w powietrzu.
W pierwszej chwili podrywasz się z miejsca, ale siadasz i zaczynasz zastanawiać się co zrobić z tą informacją, w jaki sposób ją przekazać. Analizujesz fakty. Przecież nie pracujesz na tym lotnisku, ani w wywiadzie, nie masz legitymacji, uprawnień. Jesteś jednym z wielu podróżnych. Nikim ważnym. Znasz reakcje ludzi na niewygodne informacje, wiesz dobrze, że możesz zostać wyśmiany, a nawet oskarżony o związek z tym wypadkiem.
Jednak zbliża się godzina odlotu, stres narasta…

A drugie pytanie jest takie, czy jako podróżny rezygnujesz z lotu po takiej informacji, czy wsiadasz bez problemu, wierząc, że wszystko będzie dobrze.

To doświadczenie myślowe wprowadza w wątek blasków i cieni wiedzy, odpowiadając również na pytanie o przyczyny powszechnie promowanego błogostanu życia w nieświadomości:)
Przypomnij sobie ile razy chciałeś się podzielić z innymi informacjami, które z wielu powodów okazywały się niewygodne dla ludzi, żyjących we własnych systemach przekonań, często w cierpieniu, którego przyczyną jest brak podstawowej, życiowej wiedzy.
Może ten mur cenzury społecznej sprawił, że milczysz, nie zabierając głosu w wielu sprawach? Może nie ma sensu przekazywać ludziom wiedzy, która okazuje się zbyt trudna do pojęcia w ich świecie o wymiarach ekranu smartfona?
Wiele pytań.
Miłego lotu w przestrzeń refleksji.
Wyłącz komputer.
Pobądź ze sobą.
Wyjdź z komórki. Poszerzaj swoje horyzonty.